Kilka słów o mnie

Fotograf ślubny Krzysztof Kołodziej

O mnie i szukaniu ideału


Fotografia to moja pasja od czasów szkoły średniej. Do dziś mam pozostałości po moim pierwszym Zenicie. Potem była czarno-srebrna Minolta, którą robiłem już pierwsze zlecenia ślubne. Od tego czasu wiele się zmieniło - weszła fotografia cyfrowa, wkroczyłem w system Sony, ze względu na sentyment do szkieł Minolty. I taki sentyment do retro, do ducha fotografii we mnie został. Wreszcie odnalazłem swój idealny system w fotografii - Fujifilm, łączący tradycję, wygodę i nowoczesność. Zrozumiałem po wielu latach fotografowania, że nie wykresy rozdzielczości, waga i wielkość szkła jest najważniejsza, ale wygoda i duch fotografii. 
W moich szufladach oprócz systemu Fuji mam również Nikony, ze względu na ciekawą plastykę wielu obiektywów. Zatem w mojej pasji jest po trochę z każdego - nowoczesności i tradycji. Obok nowoczesnych adapterów systemu Nikon Z spoczywają analogowe Nikkor i Minolta. I to jest taki wykładnik mojej pasji.

Na co dzień pracuję jako matematyk w klasach IV-VIII. I tu moje zamiłowanie do logiki, porządku i analizy, dążenia do perfekcjonizmu przydaje się w mojej pasji i pracy z Klientem. Bo każde zlecenie, sesja, to osobne wyzwanie i z każdego czerpię wnioski i naukę do kolejnych obrazów.