Pogoda niepewna... od rana trąbiono o przejściowych burzach. I jak tu myśleć o sesji na Jurze. Ale po matematycznemu kalkuluję, że wstrzelę się w okienko pogodowe między opadami i burzami. Na miejscu tłok - 5 czy 6 innych sesji ślubnych na Górze Zborów, ale im bliżej zachodu słońca, tym mniej "konkurencji". Wytrwaliśmy, nie zmokliśmy. 
Sesja na Górze Zborów się udała :)